Z tej okazji uszyłam worek na kapcie. Mała sama wybrała sobie materiał, oczywiście musiał być różowy. Na moje podpowiedzi: "a może żółty w kwiatki, a może zielony w kropki", odpowiedziała: "no przecież już Ci powiedziałam, że różowy". I tak oto powstał różowy worek na kapcie. Chwila roboty, a radość dzieciaka bezcenna.
Witam. Blog jest o szyciu ale nie tylko. Jeśli Ci się u mnie spodoba będzie mi bardzo miło jeśli pozostawisz ślad po sobie w postaci komentarza. Zapraszam
poniedziałek, 4 marca 2013
Worek na kapcioszki
Moja Mała Większa w końcu dostała się do przedszkola, a raczej do punktu przedszkolnego. Podanie do grupy 3-latków złożyłam.... rok temu, a dopiero teraz znalazło się dla niej miejsce.
Z tej okazji uszyłam worek na kapcie. Mała sama wybrała sobie materiał, oczywiście musiał być różowy. Na moje podpowiedzi: "a może żółty w kwiatki, a może zielony w kropki", odpowiedziała: "no przecież już Ci powiedziałam, że różowy". I tak oto powstał różowy worek na kapcie. Chwila roboty, a radość dzieciaka bezcenna.
Z tej okazji uszyłam worek na kapcie. Mała sama wybrała sobie materiał, oczywiście musiał być różowy. Na moje podpowiedzi: "a może żółty w kwiatki, a może zielony w kropki", odpowiedziała: "no przecież już Ci powiedziałam, że różowy". I tak oto powstał różowy worek na kapcie. Chwila roboty, a radość dzieciaka bezcenna.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Hej Marta,
OdpowiedzUsuńzapraszamy na candy na mojego drugiego bloga:)
http://www.zapraszamydostolu.blogspot.com/2013/03/wielkanocne-candy-czyli-prezenty-dla.html
Koza