Jakiś czas temu kupiłam sobie szydełko i postanowiłam nauczyć się szydełkować. Od razu chciałam zrobić czapeczkę dla Darii choć wcześniej nie miałam szydełka w dłoni. Czapeczka wyszła oczywiście fatalnie, nie wiem jak ja ją wymierzyłam ale Darii nawet na czubek głowy nie weszła. I oto Mikołaj przyniósł Wiktorii lalę i czapeczka pasuje na lalową głowinę idealnie :-DDD. Oto dowód, że nie ma tego złego....
Do lalowej kolekcji (ale już na inną lale) zrobiłam też dwie sukienki i torebeczkę.
Witaj Marta, bardzo sie cieszę, że mnie odwiedziłaś:) Ja też w końcu dotarłam do Ciebie . Miło tutaj i ciekawie a Twoje prace szydełkowe są rewelacyjne!:) Pozdrawiam i zapraszam Marta
OdpowiedzUsuńPiękne prace, aż trudno uwierzyć, że to pierwsze.....A blog zapowiada się bardzo miło:)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo,
OdpowiedzUsuń